Za jednym zamachem 3 miseczki na imprezowy stół: - 8 płatów śledziowych - 200 g masła - 3 jaja - 1/3 łyżeczki pieprzu białego - 1/2 łyżki mielonej czerwonej papryki PASTA CZERWONA - 1/4 łyżeczki pieprzu cayenne - 2 łyżki dobrego ketchupu - kawałek czerwonej papryki surowej PASTA ZIELONA - spora garść naci pietruszki PASTA KREMOWA - 1 średnia młoda cebula - 1 łyżka ostrej musztardy - kilkanaście dużych kółek szczypioru
1. Umyte płaty śledziowe mielimy na małych oczkach maszynki.

2. Musimy pamiętać, aby masło wyjąć godzinę wcześniej z lodówki, i podzielić je na mniejsze kawałki, aby było miękkie i gotowe do miksowania. Jeśli nam się zapomniało, można delikatnie podgrzać je w mikrofalówce, uważając aby się nie roztopiło.

3. Miksujemy masło na puszystą masę.

4. Dodajemy teraz na 3 razy śledzia do masła, każdorazowo miksując chwilę na średnich obrotach. Po włożeniu już wszystkich mielonych śledzi, miksujemy na wyższych obrotach około 1 minuty do uzyskania spójnej gładkiej masy.

5. Dodajemy 1/2 łyżki papryki mielonej i 1/3 łyżeczki białego, mielonego pieprzu i miksujemy do wyrównania koloru.

6. Z jaj wyjmujemy żółtka i wkruszamy je do masy, miksujemy chwilę.

7. Białko kroimy na kostkę i do masy. Mieszamy chwilę łyżką.

8. Baza masy pasty śledziowej gotowa. Przygotowujemy pastę czerwoną, podbierając jedną trzecią na osobną miseczkę, dodajemy 1/4 łyżeczki pieprzu cayenne i 2 łyżki ketchupu, dodajemy też drobno siekaną paprykę świeżą, zostawiając nieco na posypanie góry. Wszystko trzeba dobrze wymieszać.

9. Teraz pasta zielona. Siekamy drobno nać pietruszki.

10. I podobnie jak przy czerwonej, wsypujemy dużą część do 1/3 z naszej pasty bazowej, mieszamy dokładnie łyżką i posypujemy na górę dla ozdoby.

11. Ostatnia pasta - kremowa. Cebulę siekamy na drobną kostkę.

12. Mieszamy z pozostałą masą, zostawiając sobie nieco cebulki na górę, Ucinamy kilka krążków z grubego szczypioru i ozdabiamy na górze.

13. Teraz pasty powinny iść na 1-2 godziny do lodówki. Jeśli zostawicie pasty na no w lodówce, pamiętajcie aby wyjąć je godzinę przed podaniem. Po całej nocy będą nieco twarde, masło musi złapać temperatury :)
