Ten mocny i ostry czerwony barszczyk doskonale nadaj się na Sylwestra, Andrzejki, albo zabawę karnawałową. - 2 kg czerwonych buraków na 3 litry wody - 5-10 kawałków grzybów suszonych - 20 ziaren pieprzu - płaska łyżeczka pieprzu mielonego - 2 łyżki majeranku - 3 łyżeczki cukru - 2 łyżeczki soli (na początek*) - 1/2 łyżeczki chili-cayenne (na początek*) - 5-6 kuleczki ziela anielskiego - 2 liście laurowe - 3 ząbki czosnku - 1 cebula - kostka rosołowa: wołowa i grzybowa - 2 łyżki masła (na koniec) - KWAŚNA ZAPRAWA - 3 łyżki octu (na początek*) - 1 cytryna * - później doprawić wg uznania
1. Wlewamy wodę do garnka i włączamy palnik.
2. Czosnek kroimy w słupeczki i zaczynamy opiekać na palniku obraną cebulę.
3. Woda w garnku się jeszcze nie zagotowała, ale my możemy już dodawać przyprawy i pozostałe składniki, czyli: grzyby suszone, pieprz ziarnisty i mielony, majeranek, cukier, sól, chili cayenne, ziele angielskie, liście laurowe, czosnek, kostki rosołowe. Masło dodamy na końcu.
4. Już możemy wrzucić cebulę, która pięknie się opaliła na palniku.
5. Wywar zaczyna się gotować, więc mamy czas na obranie i zszatkowanie na drobno buraków.
6. Przed wrzuceniem buraków do garnka, koniecznie trzeba przygotować kwaśną zaprawę. Wyciskamy całą cytrynę i dodajemy ocet, na początek można dodać 2 łyżki octu, jednak barszcz powinien być mocno kwaskowy, dlatego w późniejszym etapie można dodać jeszcze 1 a nawet 2 łyżki octu.
7. Wywar gotuje się już 10-15 minut można dodać buraki.
8. Natychmiast zalewamy buraki kwaśną zaprawą, dzięki temu barszcz utrzyma swój czerwony kolor w dalszym gotowaniu i będzie miał posmak kwaskowy. Pamiętajmy, aby dobrze zamieszać w garnku.
9. Dodajmy masło i gotujmy całość, pod uchylonym przykryciem, około godziny. Smaki się połączą, buraki odgotują i barszcz nabierze mocy.
10. Godzina minęła, trzeba spróbować. Musi być ostrawy od pieprzu i papryki oraz słodkawy z wyraźnie ostrą nutą kwasowości. Jeżeli wam smakuje, zostawcie go niech postoi jeszcze 1-2h, jeśli trzeba, doprawcie po swojemu i zostawcie na 1-2h, niech dobrze naciągnie smakiem buraków (barszcz można wystudzić i odgrzać go na drugi dzień, jest jeszcze lepszy).